.

.

niedziela, 6 grudnia 2015

Wielkie pompowanie

Sezon posuchy uśpił mnie i nie zaglądałam do piwnicy, w której to można urządzić miejsce schadzek z jaccuzi, biczami i innymi zbereźnymi sprawami, bo mam swoją wodę. W piwnicy właśnie.
Podejrzewam, że jakości dobrej.
Przefiltrowana przez grunt, cegłę, kamień mojego domu, może i jaki minerał się tam z niego dorzuci. 

Wiekszą część lata i początek jesieni nie padało. Potem zaczęło; spojrzałam raz, drugi- wody nie ujrzałam to i zapomniałam o piwnicy. 
Tato zszedł w czwartek i wody okazało się prawie na wynos...


Wody było o dwa stopnie mniej niż wtedy , kiedy to dwie jednostki straży wodę pompowały, ale to inna historia. 
Tu, można powiedzieć zadziałał czynnik zagapienia.
Pompę podłączyliśmy.
Pompowała. 
5 godzin.
I przestała.

Załamka, bo nowa pompa to wydatek rzędu 400- 500 pln.
Poiszłam na spytki i straż tym razem odpada- bo nie było ulew i zalania przez oberwanie chmury, nikt znajomy pompy nie miał...
Uderzyłam wprost do Wójta. Obiecał coś pomóc, ale w poniedziałek (rozmawiałam w piątek). 
W sobotę Tacie udało się reaktywować pompę i hula.
Nie wiem ile za prąd, ale na pewno mniej niż za wezwanie straży....

... i tak już paręnaście godzin...

Kaczki miałyby raj :)

Towarzystwo spogląda zaniepokojone na przybór wód

Olka

" Łapki sobie pomoczę!"
Przewietrzyłam futra.
Bazaltowa niezniszczalna.
Zwykle- około 25 min. Dziś godzina.
Garip jak emeryt...Musiałam pomalutku...
We wtorek wyniki badań biochemicznych jego krwi.

Wieża na Bazaltowej- inaczej ;P



18 komentarzy:

  1. Nie kupuj takiej drogiej pompy, ona i tak się zepsuje. Jeśli już, kup marketową, za stówkę, swoje zrobi. Przerabiałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. A domkowi ten piwniczny basen nie szkodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie pomaga, ale jak to kiedyś czytałam jakieś opracowanie naukowe, że w takich ponad 200-letnich chałupach osuszenie, po tylu latach dupą w wodzie siedzeniu, może nawet zaszkodzić...Sama nie wiem. Póki co- na drenaż mnie nie stać, opaskę też...W ogóle, jak wiecie...raczej dom do zmiany...

      Usuń
    2. To zaszkodzi na raz, trochę spęka, a potem dom siądzie i jest ok. Wiem, bo mam tak ;)
      Na pewno ostre pompowanie, kiedy woda ciśnie bardziej szkodzi niż dren, który wodę sam zabierze. Ale wiadomo.. inwestycja musi się opłacać. powodzenia.

      Usuń
  3. Hana prawdę mówi- też przerabiałam :) !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hana prawdę prawi, przerabiałam !!! :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Hana dobrze prawi, też przerabiałam !!! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Dokładnie tak jak pisze Hana. Ten sam problem mam i już kilka lat załączona najtańsza pompa robi swoje. W zapasie stoi jedna na wymianę gdyby ta taniocha padła. W betonowej podłodze wykuliśmy coś na kształt studni i ona jest tam na stałe z pływakiem zamontowana.
    Poza tym pociesz się trochę, że jednak macie trochę wody. U nas taka susza, że w tej ,,studni" sucho okrutnie, aż się boję jakie to będzie miało skutki przyszłoroczne na roślinność

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie zrobiliśmy. Dziura w podłodze jest, pompa za stówkę jest. Tylko wody ni ma.

      Usuń
    2. Kopiemy kanał Dolny Śląsk - Wielkopolska?

      Usuń
    3. Tupajka, ja też z dolnego, a mam suszę :P

      Usuń
  7. Kupiliśmy na giełdzie w Jeleniej Górze (niedzielna na Lubańskiej)używaną za 50 zł. Teraz nie jest sezon na takie sprzęty to można za grosze kupić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak jak piszą, taką z pływakiem obstalować na stałe w dołku jakim. Ta pompa i tak padnie po 4-5 latach. U sąsiada padła za 500 zeta, u mnie za 9 dych. Jakby co to mam taką pompę zawsze w zapasie albo i ze dwie, więc daj znać to jakoś podrzucę przy okazji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta Wilo też z pływakiem, tylko coś mu się temu pływaku stało, bo mimo, że rząpik zrobiony przez Kamaxa jeszcze to pompa nie reagowała na ubytek wody i opadniecie pływaka. Na razie hula, ale jak co- to bierę te Wasze rady do serca i galopem po coś tańszego :)

      Usuń
  9. Dobrze ze calkiem Was nie zalalo. Trzymam kciuki za wyniki Garipa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Toż to szok!!! Z pompami racja. Tak jak z wiertarkami - od dawna jadę na marketowych...

    OdpowiedzUsuń
  11. O kurka... no nieźle... Wpółczuje...
    Dobrze, że mrozów nie ma, bo lodowisko byście mieli...

    OdpowiedzUsuń