.

.

piątek, 10 lutego 2012

Ślązaki- czyli rzecz o końskich ślicznościach.

Puszczając wodze fantazji i patrząc optymistycznie w przyszłość, zakładam, że w cztery ściany naszych stajenek trafi choćby jeden przedstawiciel naszej pięknej rasy koni. Na początek, bo dwa to już by było miodzio- taka parka do bryczki...Ech...
Zaznaczam, że preferuję stary typ konia śląskiego - czyli raczej w typie pospieszno- roboczym niż sportowym, z większym dolewem folbluta.

Trochę historii...


Na terenie Śląska hodowlę tej rasy zapoczątkowano w XIX w. przy wsparciu rządu pruskiego, który dążył do odbudowania strat poniesionych w czasie wojen napoleońskich. Utworzono wówczas Państwowe Stada Ogierów: w Lubiążu (1817 r.) a później w Koźlu (1877 r.). Początkowo skupiano się tam na hodowli szlachetnego konia kawaleryjskiego opartego na pełnej i półkrwi, którego pod koniec XIX w. zaczęto przekształcać w masywnego konia pospieszno-roboczego.

źródło fot. http://www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl
 
Do kształtowania rasy przyczyniły sie konie ras oldenburskiej i wschodniofryzyskiej, ponieważ początkowe dokonania z wykorzystaniem zimnokrwistych ogierów z Francji I Anglii nie przyniosły rezultatów.
Okres formowania się i końcowego ukształtowania koni śląskich w tym typie przypada na lata 1880-1939. Linie żeńskie bazowały na klaczach miejscowych, niejednokrotnie posiadających w swych rodowodach orientalnych przodków.
Po II Wojnie Światowej rozpoczęto odbudowę zniszczonej hodowli na bazie ocalałego materiału hodowlanego, który niestety często nie posiadał udokumentowanego pochodzenia. Udało się jednak ustalić, iż pochodził on głównie od anglonormandzkiego ogiera Normann, założyciela cennego rodu w hodowli koni oldenburskich. Jego potomkowie utworzyli odgałęziania dominujące do dzisiaj w hodowli koni śląskich.

Rasa przechodziła swoje trudne chwile w różnych momentach, eksperymentowano nawet z dolewem krwi koni huculskich czy koników polskich oraz drobnych eksterierowo egzemplarzy koni pełnej krwi czy angloarabów.

Hodowla poszła w dwóch kierunkach- konia w nowym i starym typie. Pierwszy utożsamiał konia sportowego, lżejszego, ze skośną łopatką, zdecydowanie lżejsze.
Typ starszy to konie masywniejsze, sylwetką wpisane w prostokąt, harmonijnie aczkolwiek "mocniejszej" budowy.

 
Według ustalonych w 1996 roku kryteriów, wymiary, jakie powinny osiągnąć konie śląskie w wieku ok. 3 lat to:
dla starego typu dla nowego typu
klacze 158-190-22,5 cm klacze 162-185-21,5 cm
ogiery 160-190-23 cm ogiery 164-190-22 cm



 Maść powinna być gniada, ciemnogniada, skarogniada lub kara, lecz dopuszcza się maść siwą.
Inne maści eliminują konia z hodowli.

Koniska mają podobno charakter przyjemny, są skore do współpracy i zrównoważone.
Zapewne jak w każdym przypadku zależy to od osobnika (śmiem twierdzić, że dolew do typu lekkiego, bardziej temperamentnych folblutów, często nerwowych, czyni je mniej fajnymi w obcowaniu).

Mnie się podobają, ale  jak wspomniałam w tym cięższym typie.
Na wiosnę trzeba nam wybrać się do Książa i nacieszyć oko. Może i na jakieś imprezy związane z naborem do zakładów treningowych czy próby dzielności się wybierzemy?
Oby tylko nie kolidowało z terminem lądowania Młodej/Młodego na tym świecie....





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz